Cześć, jestem Tomek – człowiek z kamerą i pasją. Wspomnienia nieustannie krążą wokół nas, trzeba tylko je uchwycić. Kiedyś dostałem w ręce stary analogowy aparat, razem z zadaniem: “Zrób nim 24 kadry, temat dowolny!” I wtedy się stało – poczułem tą nieskrępowaną radość dokumentowania świata wokół. Od tamtej chwili zacząłem za pomocą kamery kolekcjonować momenty, w których zawarte są emocje, relacje, wspólne chwile. Dlatego tak dobrze odnajduję się filmując śluby.
Z natury jestem cichym obserwatorem. W trakcie dnia ślubu wchodzę w atmosferę chwili. Nie tylko zapisuję wydarzenia – łapię ukryte historie w gestach, spojrzeniach i spontanicznych reakcjach. Mój cel? Chciałbym, żebyście oglądając filmy za kilka lat, wciąż odczuwali te same emocje. Jestem tam dla Was, kiedy trzeba rozmawiam i pomagam. W innych momentach staję się prawie niewidzialny, łapiąc autentyczne chwile. Nie tworzę pozowanych ujęć, a raczej podpowiadam i kieruję, żebyście mogli żyć tą chwilą. Dlaczego tak pracuję? Bo efektem są filmy ukazujące prawdziwe relacje, zamknięte w pięnych kadrach.
Gdy mnie nie ma przy kamerze, najprawdopodobniej spaceruję po wrocławskim Ostrowie Tumskim. A kiedy tylko mam parę dni wolnego, wyjeżdżam w góry – marzy mi się znowu wyjechać w Alpy z moją narzeczoną. Kochamy razem zwiedzać włoskie, urokliwe wioski rozsiane po wzgórzach. Poza tym nałogowo wręcz pochłaniam różnego rodzaju historie, czy to w postaci podcastu, książki, filmu, czy właśnie opowieści o waszej relacji.